poniedziałek, 11 lipca 2016

"Pojedynek" Marie Rutkoski



Kestrel jest córką zasłużonego generała Valori, ludu silnych bezwzględnych, zabójców szkolonych od najmłodszych lat do sięgania siłą po to co ich. To właśnie kilka lat temu Valerianie podbili Herran. Państwo ludu ceniącego sztukę naukę i spokój. Valerianie to zwycięzcy. Kastrel pozornie tez jest niezwyciężona, wjedzie dostatnie życie w pięknej willi otoczona służbą bogactwem i przepychem. Pewnego dnia trafia na targ niewolników gdzie pod wpływem impulsu kupuję mężczyznę który odmieni jej życie. Arin ma jej służyć jako kowal. I świetnie sprawdza się w tym zadaniu. Nie licząc jednego małego szczegółu... nie zamierza patrzeć biernie jak jego ojczyzna upada.





Pojedynek jest to pierwsza książka tej autorki po jaką sięgnęłam, Pierwszy raz słyszę o Marie Rutkoski i szczerze mówiąc nie rozczarowała mnie. W dzisiejszych czasach gdzie w książkach fantasy działo się już naprawdę wszytko, ciężko jest zaskoczyć czymś czytelnika. Bazujemy na tym samym powtarzalnym schemacie. Autorka również oparła akcję książki na tych dobrze nam znanych fundamentach. Nie jest to powiew niebywałej świeżości, jednak fabuła naprawdę wciąga a bohaterzy nie są jedynie papierowym charakterem. Podejmują dobre i złe decyzje. Żyją według tradycji i wartości jakie im wpojono. A nowe spojrzenie na świat wykluwa się z nich dopiero gdy wpadają w wir wydarzeń będących konsekwencjami ich działania. 

W tej książce jest wszytko co potrzeba do stworzenia dobrego fantasy. Okrutny świat i para zakochanych bohaterów którzy nie mogą być z sobą jednak wspólnie walczą o lepsze jutro. Brzmi znajomo? (Zgaduje że w drugim tomie pojawi się pewnie jeszcze jakiś przystojniak który będzie walczył o względy Kestrel).

Czy warto czytać tą książkę? Warto. Bo jeśli jesteście fanami tego gatunku ta fabuła na pewno was zainteresuję, tym bardziej że autorka ciekawię zakończyła 1 tom czym rozpaliła we mnie niebywałą ciekawość aby dowiedzieć się jak dalej potoczą się losy bohaterów. 

Ponadto ogromnym dla mnie plusem jest fakt iż bohaterka jest blondynką. Haha wiem to idiotyczne ale bardziej utożsamiam się z posiadaczką włosów o tym samym kolorze co moje :)

Dziękuje z poświęcenie mi chwili czasu!
Pozdrawiam
Anita

9 komentarzy:

  1. Masz rację, Pojedynek wciąga. Mnie złapał tak bardzo, ze po przeczytaniu chciałam o nim opowiedzieć nie tylko dwóm czy trzem przyjaciołom, ale wszystkim, którzy tylko zechcą słuchać. Chwile później kończyłam pierwszy wpis na blogu, właśnie o Pojedynku M Rutkoski :D
    Cudne zdjęcia, zrobiłaś mi smaka na borówki :(
    Pozdrawiam ciepło ;)

    https://doinnego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie zakończenie tego tomu było beznadziejnie okrutne. Rozumiem, że autorka musiała jakoś zachęcić do przeczytania 2-giego tomu, jednak ja tak bardzo się z tym zżyłam, że na koniec miałam ochotę rzucić "Pojedynkiem" o ścianę. Tak nie można. Strasznie mi było żal Arina :( 2-gi tom czeka na mojej półce już od kilku miesięcy a ja nadal nie umiem się za niego zabrać :c Jednak książka była dobra. Trzeba przyznać autorce, że nie wykorzystała kolejnego oklepanego schematu tylko wymyśliła coś swojego.

    Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne posty ^^
    Książki bez tajemnic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już myślałam, że tylko ja miałam chęć siania destrukcji po tym zakończeniu :P

      Usuń
  3. Ja jej nie czytałam, ale wiele dobrego o niej słyszałam, więc czemu nie zajrzeć. Świetne zdjęcia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tę serię, jest jedną z najlepszych, jakie czytałam w tym roku. Może oparta na stałym schemacie, ale jak Marie Rutkoski pisze! Jej styl jest przepiękny, w dodatku w piękny sposób rozwinęła całą relację Kestrel i Arina, wszystkie polityczne intrygi są doskonale wyważone. A druga część? Petarda, polecam ci z całego serducha!

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze okazji czytać tej książki,ale zapowiada się całkiem ciekawie.Muszę się dłużej nad nią zastanowić. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie słyszałam o tej serii, ale z pewnością po nią sięgnę.
    Ta okładka jest tak niesamowita, że musi znaleźć się u mnie na regale.

    Pozdrawiam http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Interesujący opis. Wiadomo, wiele książek fantasy ma podobną fabułę lub poszczególne epizody, jednak to od autora zależy, w jaki sposób to wykorzysta. Wystarczy spojrzeć na utwory inspirowane bardzo starymi bajkami - wiele z nich jest opowiedzianych na nowo, w całkiem oryginalny i cudowny sposób. "Pojedynek" wygląda na bardzo ciekawą książkę i zapewne taka jest. O tym już przekonam się sama, gdy po nią sięgnę.
    Bardzo dobra recenzja, pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam juz o tej serii wiele dobrego, więc zamierzam jak najbardziej się z nią zapoznać. Podoba mi się również to, że piszesz, że jest inna i różni się od innych fantastycznych powieści. Nie lubię powtarzalności schematów, więc powinno mi się spodobać... ;)

    Pozdrawiam
    Caroline Livre

    OdpowiedzUsuń